Tomasz Jaśkowiec, Sela – czyli zatrzymaj się i pomyśl

/ 6 stycznia, 2018/ Artykuły, Tomasz Jaśkowiec

Jest w Biblii księga inna od wszystkich innych, bardzo emocjonalna i bardzo głęboka – to księga Psalmów. W pewnym sensie jest to starotestamentowy śpiewnik hymnów pochwalnych dla Boga, ale z drugiej to zbyt powierzchowna nazwa dla niej łączącej w sobie ekstremalne emocje. To przecież nie są pieśni pisane na zamówienie w cichości gabinetów, ale uczucia spisane w bardzo wyjątkowych okresach życia wyjątkowych osób wylewających przed Bogiem swe serca. Zwykle dzieje się to w czasie wielkiego zagrożenia, gdy życie autorów jest w ogromnym niebezpieczeństwie, a oni sami szukają pomocy u swego Stwórcy. Albo tuż po ich ocaleniu, gdy wychwalają Boga i dziękują za swe ocalenie. W takich chwilach jesteśmy wręcz w stanie zobaczyć serce człowieka, bo bez wątpienia ich słowa płyną z najgłębszych pokładów ich jestestwa.

Wśród różnych wielkich słów płynących szerokim strumieniem pojawiają się głębokie przesłania lub wyznania objawionej wcześniej prawdy. Dla ich podkreślenia autorzy psalmów wśród wielu innych myśli podkreślają te, na zrozumieniu których im szczególnie zależy poprzez umieszczenie za nimi słowa „Sela” co znaczy mniej więcej: zatrzymaj się w tym miejscu i zastanów nad tym co przeczytałeś. To słowo samo w sobie ma ogromne przesłanie zwłaszcza w naszych czasach gdy bardzo wiele rzeczy robimy szybko, a wręcz automatycznie (czyli bezmyślnie). Pośpiech nie jest jednak naszym sprzymierzeńcem w poznawaniu natury Boga. Śledząc Jego zachowanie w różnych sytuacjach życiowych jakie przytrafiły się innym ludziom możemy zauważyć Jego miłość, dobroć, czy litość nad nami. Tego jednak nie można dokonać w biegu. Wprawdzie możemy się przed innymi wierzącymi pochwalić ilością przeczytanego tekstu, ale jeżeli chodzi o jego właściwe zrozumienie lub co ważniejsze dostrzeżenie nauki dla nas z niej płynącej, to jest już z tym znacznie gorzej. Prawdę mówiąc warto wczuć się w opisywaną sytuację, aby doświadczyć jej wzniosłości, albo dramatyzmu, a przede wszystkim aby zobaczyć i zrozumieć jaki jest nasz Bóg. To dużo więcej znaczy niż satysfakcja przed sobą samym z tego, że np. konsekwentnie realizujmy swój plan czytania Biblii.

Słowo Boże, niezależnie od tego w której księdze i przez kogo zostało zapisane powinno konfrontować nas z Bożymi myślami, założeniami i pragnieniami, czyli czymś o czym zupełnie nie mamy pojęcia. Zastanawianie się nad Nim pozwoli nam nie tylko zobaczyć różnicę pomiędzy naszą i Bożą perspektywą, ale również uświadomi nam Jego doniosłość. Nie pozbawiajmy się więc tego błogosławieństwa, bo czym bardziej mechanicznie podchodzimy do lektury Biblii, tym większą czynimy sobie krzywdę. To nie jest zwyczajna książka, którą się czyta dla poprawienia sobie nastroju, ani encyklopedia zawierająca precyzyjne definicje wszystkiego, a tym bardziej księgą tajemnic w której należy odszukać wiedzę tajemną ukrytą gdzieś pod tym podstawowym tekstem. To tak nie działa. Wbrew pozorom nawet samo oddanie się lekturze Biblii nie będzie działać automatycznie czyniąc z nas lepszych ludzi. To bowiem nie Ona nas zmienia lecz Bóg na którego Ona wskazuje. Dlatego otwierając Boże Słowo nie szukajmy jedynie mądrości dla siebie, ani wiedzy mogącej nam dać ponad naturalne wsparcie i szczęście, ale szukajmy poznania natury Boga, dzięki czemu będzie nam łatwiej zbliżyć się do naszego dobrego Stwórcy. Poznając Jego świętość, sprawiedliwość i miłość będzie nam łatwiej wzmacniać swą wiarę względem Niego i z radością, dobrowolnie oddawać się w Jego ręce. Gdy raz zakosztujemy błogości i błogosławieństwa płynącego z przebywania w Jego cieniu, czy obecności, to już zawsze powinniśmy rozumieć jaki jest prawdziwy cel naszego chrześcijaństwa. Nie chodzi bowiem jedynie o wiedzę intelektualną, ale o zdobycie mądrości pomagającej nam zbliżać się do Boga i przed Jego majestatem pozostawać niezależnie od tego co w życiu doczesnym robimy. To nie pośpiech sprawia, że jesteśmy w stanie przybliżać się do Niego coraz bardziej. Dużo większe znaczenie mają chwile ciszy, kiedy zatrzymujemy się nad Jego Słowem zastanawiając się co tak naprawdę wynika z tego co zostało w Nim zapisane.

Wracając jednak do księgi Psalmów rzućmy okiem na kilka myśli, których znaczenie zostało wzmocnione zachętą do zastanowienia się nad nimi:

Panie, jak liczni są wrogowie moi, Jak wielu powstaje przeciwko mnie! Wielu mówi o mnie: Nie ma dla niego ratunku u Boga. Sela. (Ps 3,2-3)

Ludzie, dopókiż lżona będzie cześć moja? Dokąd miłować będziecie próżność i szukać kłamstwa? Sela. (Ps 4,3)

Panie, Boże mój! Jeśli to uczyniłem, Jeśli jest bezprawie na dłoniach moich, Jeśli odpłacałem złem temu, który żyje ze mną w pokoju, I ograbiłem tego, który mnie gnębił bez powodu, Niech mnie ściga i pochwyci nieprzyjaciel I wdepcze w ziemię życie moje, A cześć moją w proch obali! Sela. (Ps 7,4-6)

… Objawił się Pan, odbył sąd; W dziełach rąk swoich uwikłał się bezbożny. Sela.

… Powstań, Panie, by nie przemógł człowiek; Niech będą osądzone przed tobą narody! Rzuć, Panie, postrach na nie, Niech widzą narody, że są tylko ludźmi. Sela. (Ps 9,17; 20-21)
Błogosławiony człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, A w duchu jego nie ma obłudy! Gdy milczałem, schły kości moje Od błagalnego wołania przez cały dzień. Bo we dnie i w nocy ciążyła na mnie ręka twoja, Siła moja zanikła jak podczas upałów letnich. Sela.

Grzech mój wyznałem tobie I winy mojej nie ukryłem. Rzekłem: Wyznam występki moje Panu; Wtedy Ty odpuściłeś winę grzechu mego. Sela.

Niech modli się do ciebie każdy pobożny w czasie niedoli, Gdy wyleją wielkie wody, do niego nie dotrą. Ty jesteś ochroną moją, strzeżesz mnie od ucisku, Otaczasz mnie radością wybawienia. Sela. (Ps 32,2-4; 5;6-7)


Tych fragmentów w księdze Psalmów jest dużo więcej. Widzimy, że w różnych utworach wspomniane podkreślenie „Sela” pojawia się nie tylko raz, ale też dwa lub trzy razy. Do lektury pozostałych fragmnetów zaznaczonych właśnie w taki sposób zachęcam już w zaciszu własnych domostw, przed obliczem Boga.

Tomasz Jaśkowiec